Tak, można zmienić wygląd swoich rzęs i ich nie obciążać! Sprawdźcie jak zrobiłam to z zestawem do laminacji Nanolash Lift Kit!
Trwała stylizacja rzęs jest mi dobrze znana. Wykonywałam ten zabieg na swoich rzęsach od wielu lat i…byłam zaskoczona, w jak złym stanie były naturalne włoski, po ściągnięciu kępek. Musiałam szukać dla nich ratunku i okazał się nim zestaw do liftingu rzęs Nanolash Lift Kit. Sprawdźcie, jak odbudowałam rzęsy bez ich obciążania!
Dlaczego musiałam wykonać samodzielny lifting rzęs?
Laminacja i lifting rzęs to zabieg, którym interesowałam się od dawna. Nie ukrywam, że to właśnie w nim upatrywałam swojej szansy na odbudowanie moich rzęs. Jednak do tej pory widziałam jedynie filmiki z profesjonalnych salonów kosmetycznych, w których zabieg ten był wykonywany. Widziałam także efekty tuż po nim, które były jeszcze lepsze.
Sama chciałam się na to zdecydować, aczkolwiek cena była zatrważająco wysoka. Biorąc pod uwagę fakt, że za kilka tygodni musiałabym zabieg powtórzyć. Nie uśmiechało mi się wydawać aż tak wiele, więc zaczęłam szukać innych, równie efektywnych rozwiązań w sieci.
Znalazłam zestaw do liftingu rzęs Nanolash Lift Kit. Choć w pierwszej chwili podeszłam do niego z dość dużym dystansem, to jednak zdecydowałam się go wypróbować. Zależało mi na tym, by sprawdzić trwałość oraz efektywność zabiegu przeprowadzanego w domu. Nie ukrywam, że w tym zestawie do liftingu i laminacji upatrywałam też szansy na odbudowę własnych włosków.
Słów kilka o zestawie do liftingu rzęs od Nanolash
Zestaw do laminacji i liftingu rzęs pochodzi od znanej i uznanej w świecie kosmetycznym marki – Nanolash. Zasłynęła ona właśnie z uwagi na linie produktów i akcesoriów do pielęgnacji i stylizacji włosków. Nic więc dziwnego, że w stosunku do Nanolash Lift Kit miałam wyjątkowo wysokie oczekiwania.
Zacznijmy od tego, że w zestawie znalazłam wszystko, co niezbędne, by wykonać laminowanie rzęs w domu. Były tam 3 rodzaje preparatów oznaczonych jako:
- Lift – Step 1;
- Fix – Step 2;
- Keratin Booster – Step 3.
Uzupełniały je 3 pary silikonowych wałeczków w różnych rozmiarach, klej Lift Lash Glue o pojemności 5 mililitrów oraz inne akcesoria, niezbędne do tego, by wykonać lifting rzęs w domu.
Dodatkowo podkreślę, że w opakowaniu jest 30 saszetek o pojemności 0,5 mililitra każda. To z kolei sprawia, że można wykonać aż 10 laminacji rzęs, bez wychodzenia z domu. Ważnym aspektem dla mnie są również substancje zawarte w preparatach jak np.:
- olej abisyński;
- olej kokosowy;
- olej z pestek winogron.
Dzięki nim odbudowa rzęs staje się rzeczywistością, której nie mogę zanegować. Jak na ten moment, marka Nanolash zyskała wiele w moich oczach.
Czas na testowanie!
Producent Nanolash deklaruje, że lifting rzęs daje efekty widoczne do 8 tygodni. No więc musiałam się o tym przekonać. Zaczęłam od:
- usunięcia z włosków resztek makijażu i kosmetyków;
- oddzielenia rzęs górnych od dolnych;
- przymocowania silikonowych wałeczków – ja wybrałam rozmiar M – jak najbliżej linii rzęs.
Następnie postępowałam zgodnie z tym, co było opisane w instrukcji, czyli:
- pierwszy preparat zaaplikowałam na włoski i pozostawiłam na 10 minut, następnie usunęłam go suchym aplikatorem;
- nałożyłam drugi preparat na ten sam okres czas i usunęłam go wilgotnym aplikatorem;
- następnie nałożyłam trzeci preparat, odczekałam i usunęłam.
Wszystko gotowe, więc mogłam zacząć odklejać silikonowe wałeczki. Dla porównania lifting rzęs wykonałam jedynie na jednym oku. Po zdjęciu wałeczków różnica widoczna była gołym okiem. Lewa strona zachwycała długością i skrętem, podczas gdy prawa… no cóż, lepiej nie mówić. Zauważyłam także, że rzęsy na lewej powiece były pięknie nawilżone i odżywione. Efekty faktycznie trzymały się przez 8 tygodni.
Dziewczyny! Zestaw do liftingu i laminacji rzęs od Nanolash pozytywnie mnie zaskoczył. Nie kłamię, mówiąc, że moje włoski nigdy nie wyglądały tak dobrze. Zresztą możecie się o tym same przekonać. Wypróbujcie Nanolash Lift Kit – zestaw do liftingu i laminacji rzęs i dajcie mi znać, co myślicie!
Dodaj komentarz