Moja wakacyjna kosmetyczka. Co zabieram w podróż?
Cześć dziewczyny!
Lato tuż-tuż. Pora pomyśleć o wakacyjnej kosmetyczce. Nie może w niej zabraknąć kremu z filtrem, ochronnego olejku do włosów i kolorówki w tropikalnych odcieniach. Sprawdźcie, co pakuję do swojej i jakie kosmetyki zabieram na wakacje.
W co zapakować kosmetyki?
Kuferek, kosmetyczka, mała torba? W co zapakować kosmetyki? Przed takim dylematem każdego lata staje wiele dziewczyn. Odpowiedź okazuje się być bardzo prosta. To zależy od tego, jak daleko jedziesz i ile produktów planujesz zabrać. Pamiętaj też, że do samolotów możesz wnieść określone ilości płynów. I nie przesadź z liczbą kosmetyków. Twój facet na pewno nie będzie dźwigał tych wszystkich szamponów, podkładów, maseczek. Przemyśl też, czy tak dużo produktów naprawdę jest ci potrzebne na kilkunastodniowe wakacje.
Co znajduje się w mojej kosmetyczce?
Oczywiście nie może zabraknąć w niej kremu z filtrem UV. Zawsze polegam na kremie mineralnym Avene SPF 50+. Tubka o pojemności 50 ml zmieści się do każdej podręcznej torby. Kosmetyk zapewnia ochronę przed promieniami UVA i UVB. Jest polecany do skóry bardzo wrażliwej i alergicznej. Nie zawiera filtrów chemicznych, parabenów i substancji zapachowych. Podczas aplikacji może delikatnie bielić cerę. Dlatego pamiętajcie, aby bardzo dokładnie wklepać go w skórę.
Przed słońcem chronię także włosy. Na plażę zawsze chodzę w kapeluszu z szerokim rondem. Jednak zanim go założę, pasemka spryskuję mlecznym olejkiem z filtrem UV, Nuxe Sun. Kosmetyk ma działanie nawilżające. Jedna butelka o pojemności 100 ml wystarcza na kilka miesięcy stosowania. Olejek pięknie pachnie, ma lekką formułę i skład dobrany do każdego rodzaju włosów.
W mojej kosmetyczce nie może zabraknąć kosmetyku nawilżającego ciało. Świetnie sprawdzi się zwłaszcza po całym dniu zwiedzania lub opalania się na plaży. Nie mam swojego ulubionego produktu. Wybieram te, które w składzie mają nawilżające, ochronne i wygładzające substancje. Najczęściej używam maseł kosmetycznych lub olejków. Zdarza się, że do pielęgnacji zmęczonych i obolałych nóg używam preparatów chłodzących.
A jak wyglądają Wasze wakacyjne kosmetyczki?
Dodaj komentarz