Jak czesać włosy? Przegląd najlepszych akcesoriów do włosów
Dziś na blogu wpis o włosach! Wiem, że niektóre z moich czytelniczek wariują na punkcie włosów. Z niecierpliwością oczekujecie moim kolejnych wpisów na temat ich pielęgnacji. Proszę bardzo! 🙂
W tym wpisie dowiecie się:
Jak i czym czesać włosy? Jak często to robić?
Chciałabym zwrócić waszą uwagę na to, jak duży wpływ na kondycję naszych włosów ma regularne czesanie. Nie wystarczy, że użyjemy super kosmetyków, jeśli będziemy w tym samym czasie niszczyć włosy mechanicznie w trakcie mycia, suszenia i właśnie czesania. Panuje błędne przekonanie, że częste czesanie włosów może im zaszkodzić. Nic podobnego – czesanie włosów jest szkodliwe tylko, jeśli robimy to odruchowo i nie stosujemy się do podstawowych zasad. Pewnie większość z was nie wie, jak prawidłowo czesać włosy – oto moje wskazówki.
1. Kiedy czesać włosy?
Najważniejsze jest dokładne rozczesanie włosów przed myciem, ponieważ dzięki temu unikamy ich splątywania i szarpania. Często pojawia się pytania o to, czy czesać mokre włosy. To zależy od akcesoriów i rodzaju włosów. Czesanie włosów na mokro wskazane jest tylko w przypadku naturalnie kręconych włosów. Warto używać wówczas szczotek typu Tangle Teezer lub grzebieni z szerokim rozstawem wypustek i najlepiej z naturalnych materiałów. Musicie pamiętać, że mokre włosy są dużo delikatniejsze i bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne. Obchodźmy się z nimi delikatnie. Wysuszone włosy możemy czesać zawsze, kiedy czujemy, że się splątały. Warto to zrobić przed snem, aby oczyścić je z zanieczyszczeń i kurzu nagromadzonego w ciągu dnia.
2. Jak często czesać włosy?
Włosy trzeba czesać codziennie i często. Wyjątkiem są włosy przetłuszczające się (problem może się nasilać) oraz kręcone (może to pogłębiać efekt „siana” na głowie), przy których wystarczy rozczesanie przed i po umyciu. Same najlepiej powinnyśmy ocenić, czy nasze włosy wymagają czesania, czy jeszcze nie. Nie ma żadnego dziennego limitu, a wręcz warto to robić często, ponieważ regularne czesanie włosów:
- zapobiega splątywaniu i puszeniu włosów,
- pobudza krążenie w skórze głowy,
- usuwa zanieczyszczenia, martwe włosy oraz naskórek,
- pozwala lepiej wchłaniać się kosmetykom,
- rozprowadza ochronne sebum ze skóry na włosy.
3. W jaki sposób czesać włosy?
Co osoba to inny sposób. Tak naprawdę nie ma jednej metody, która będzie idealnie odpowiadała wszystkim włosom. Każde włosy wymagają odrobinę innego traktowania, ale jest kilka zasad, których należy przestrzegać zawsze. Nie ciągniemy i nie szarpiemy! Czesanie włosów wymaga cierpliwości i spokoju – czasami trzeba poświęcić więcej czasu na delikatne rozczesywanie włosów pasmo po paśmie, ponieważ bujna czupryna nie daje się poskromić jednym ruchem. Ułatwić rozczesywanie włosów można, nakładając wcześniej odżywkę lub produkt do stylizacji (przypominam, że powinny to być produkty jak najbardziej naturalne). Ja uwielbiam nakładać na jeszcze wilgotne włosy jedwab w płynie, który cudnie pachnie, pięknie wygładza i bardzo ułatwia rozczesywanie. Jeśli mamy problem z rozczesaniem całych włosów na raz, zacznijmy od końcówek i stopniowo przechodźmy do czubka głowy.
4. Czym czesać włosy?
Tym zgrabnym pytaniem przechodzę do drugiej części wpisu, na temat tego, jakie są najlepsze akcesoria do czesania włosów. Ważne jest nie tylko to, w jaki sposób czesać włosy, ale również czego używać. Na wejściu odpadają wszystkie plastikowe grzebienie lub akcesoria, które mają ostre krawędzie mogące zaczepiać się o włosy i uszkadzać je. Najlepsze są grzebienie i szczotki z drewna z naturalnym włosiem. Wyjątek stanowi Tangle Teezer, ale to swego rodzaju innowacja. Akcesoria do czesania powinno się dobierać do rodzaju włosów. Oto krótka ściągawka:
- włosy kręcone uwielbiają drewniane lub bambusowe grzebienie z szeroko rozstawionymi zębami albo szczotki również z drewnianymi wypustkami,
- włosy cienkie i delikatne bardzo łatwo zniszczyć, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest delikatna szczotka z naturalnym włosiem np. dzika,
- włosy grube z tendencją do puszenia najlepiej rozczesywać podłużną, płaską szczotką z nylonowym lub syntetyczno-naturalnym włosiem,
- włosy normalne i długie polubią się ze szczotką typu Tangle Teezer, z elastycznymi i krótkimi wypustkami, które dodatkowo masują skórę głowy.
MOJE AKCESORIA DO CZESANIA WŁOSÓW:
Tangle Teezer – czesanie włosów Tangle Teezerem to mega relaksująca czynność. Na początku byłam sceptycznie nastawiona do tej szczotki, bo wydawało mi się, że plastik nie sprawdzi się dobrze na włosach. Okazuje się, że cudnie radzi sobie z moimi gęstymi i plątającymi się włosami. Bardzo elastyczne wypustki Tangle Teezera gładko suną po włosach, rozczesują je bez ciągnięcia, a przy okazji masują skórę głowy. Jako że szczotka jest plastikowa to używam jej nie tylko do czesania włosów, ale czasami również do rozprowadzania odżywek lub olejków na włosach. Bardzo łatwo wyczyścić Tangle Teezer, jest poręczny i czesanie włosów za jego pomocą jest bardzo łatwe. Polecam przetestować, bo nawet najwięksi sceptycy przekonują się, że ta szczotka to naprawdę rewelacyjne i innowacyjne rozwiązanie. Siła tkwi w prostocie.
Drewniany grzebień z szeroko rozstawionymi zębami – w moim przypadku drewniany grzebień najczęściej służy do rozczesywania mokrych włosów, kiedy chcę rozprowadzić na nich np. olejek lub odżywkę do spłukiwania. Nie brudzę wtedy TT i sięgam właśnie po grzebień.
Szczotka z włosia dzika – przewagą szczotek z naturalnego włosia jest fakt, że podczas rozczesywania włosów wzbogacają włosy w keratynę, która jest przecież ich naturalnym budulcem. Poza tym gęsta szczota świetnie rozczesuje i dodaje włosom gładkości. Ja używam jej najczęściej do wieczornego „miziana” włosów w trakcie seansu przed telewizorem.
Okrągła szczotka do modelowania – to natomiast akcesorium, bez którego nie wyobrażam sobie suszenia włosów. Zazwyczaj pozwalam włosom wysychać naturalnie, żeby nie narażać ich na działanie wysokiej temperatury. Jeśli już sięgam po suszarkę to zawsze z letnim nawiewem i wraz z okrągłą szczotką, na którą wyciągam i modeluję włosy. To dobra alternatywa dla prostownicy!
Na koniec chciałabym zadać wam jeszcze jedno pytanie:
Czy czyścicie swoje grzebienie i szczotki do włosów?
Podejrzewam, że robi to niewiele moich czytelniczek. To duży błąd, który może kosztować nas podrażnienia lub zakażenie skóry głowy. W trakcie czesania włosów to właśnie na używanych akcesoriach odkładają się zanieczyszczenia, martwy naskórek, łój i wszystko to, co wyczesujemy. Jeśli nie umyjemy szczotki/grzebienia, stają się one idealnym miejscem do rozwoju dla bakterii. Jak często czyścić szczotki do włosów? Najlepiej byłoby to robić codziennie, ale ja robię to, co 1-2 tygodnie i myślę, że to optymalna częstotliwość. Do czyszczenia warto użyć antybakteryjnego mydła lub szamponu do włosów i szczoteczki, którą z łatwością wyczyścimy trudno dostępne miejsca pomiędzy wypustkami. Dziewczyny, do dzieła! 🙂
Dodaj komentarz