Moje najlepsze kolagenowe serum – recenzja Nanoil Collagen Face Serum 

Hej Kochani!

Dziś poruszymy ważny temat, czyli STARZENIE SIĘ skóry. Wiem, to straszne słowo i większość powie: nie muszę o tym jeszcze myśleć. Okazuje sie jednak, że ilość kolagenu (to składnik który odpowiada za jędrną skórę bez zmarszczek) zaczyna maleć już ok około 26 roku życia. Dlatego warto działać zawczasu, by opóźnić efekty starzenia. Moja skóra nie jest dojrzała, ale postanowiłam rozpocząć kurację z kolagenem i to nie byle jakim, bo w wysokiej jakości i stężeniu. Dziś recenzja po 2 miesiącach stosowania Nanoil Collagen Face Serum, zapraszam!

Kolagen i jego wpływ na młodość skóry

Dlaczego w ogóle wybrałam kolagen do pielęgnacji (dość młodej jeszcze) cery? Czemu nie np. słynny retinol, który przecież też przynosi zjawiskowe rezultaty jeśli chodzi o profilaktykę anyty-aging? Otóż na retinol przyjdzie jeszcze czas, przynajmniej jeśli chodzi o moją skórę. Myślę, że włączę go do swojej pielęgnacji gdy przekroczę 40 rok życia… ci z Was, którzy mają dojrzałą cerę, mogą oczywiście połączyć kolagenowe serum (na dzień) i kurację z retinolem (na noc)…tak przy okazji, Nanoil ma również w ofercie serum z retinolem, więc wszystko w zasięgu ręki!

Nie przedłużając i przechodząc do meritum. Kolagen to białko, które jest w całym naszym organizmie, w tym także w skórze. Ma tam szczególną rolę – wypełnia skórę jak silikon lub puch w poduszce. Jednak im jesteśmy starsi, tym mniej silikonu się produkuje i tym mniej jest w skórze – wygląda to tak, jakbyście z każdym rokiem zabierali garść piór z poduszki. Robi się ona, chociaż mniej sprężysta, mniej puchata, mniej miękka aż w końcu jest sflaczała i pomięta. Tak właśnie zachowuje się skóra, która traci kolagen. Dlatego ważne jest, aby stale dostarczać go z zewnątrz (a w późniejszym wieku dodatkowo możecie go także suplementować, ale pamiętajcie wówczas, aby wybrać odpowiedni typ kolagenu). Póki co – z pewnością dobre serum z kolagenem, takie jak Nanoil będzie super dawką kolagenu!

Serum z kolagenem Nanoil – ważne informacje 

Serum ma pojemność 50 ml (to dużo, bo zazwyczaj jest to 30 ml w przypadku takich kosmetyków), jest wydajne i lekkie, świetnie się wchłania, nie tłuści skóry, nie czopuje ujść gruczołów łojowych, nie daje niemiłego uczucia ściągnięcia skóry. Jest idealne dla każdego rodzaju cery. Cena jak na taką jakość… kochani – jak marzenie! Serum wystarczy Wam na ponad dwa miesiące, a nawet dużej, bo wystarczy niewielka ilość, aby nałożyć je równomiernie na całą buzię. Warto dodać, że w tym serum z kolagenem znajdziecie też odżywczy ekstrakt z alg Nori, czyli najlepszych, czerwonych alg, niezastąpionych w kosmetyce pod względem mikroelementów, minerałów, witamin (A, C, E) oraz dawki kwasu hialuronowego. Albo chronią też skórę przed represorami środowiskowymi, czyli przed takimi niefajnymi czynnikami jak mróz, UV, wiatr, smog i zanieczyszczenia, stres oksydacyjny.

Serum z kolagenem Nanoil – efekty na mojej twarzy 

Serum Stosuję już ponad 8 tygodni i muszę powiedzieć, że rzeczywiście moja buzia wygląda lepiej – wiem, że nie mam jakiś ogromnych zmarszczek, ale jakieś drobne linie są już na mojej buzi widoczne – zwłaszcza na czole i pod oczami. Dzięki serum i regularnej pielęgnacji zmarszczki stały się niewidoczne! Moje czoło jest gładkie, skóra w idealnym stanie. To serum naprawdę świetnie pielęgnuje! Dodatkowo cera jest w idealnej kondycji i nawet jeśli zdarzy mi się nie dosypiać lub zarwać noc – nie widać na niej śladów zmęczenia. Nawilżenie jest po prostu super, a skóra gładka i bardzo miła w dotyku. Polecam serum Nanoil absolutnie wszystkim!

Dajcie znać, czy znacie to kolagenowe serum i czy może są wśród Was osoby z mocno dojrzałą skórą, które mogą napisać coś o efektach stosowania Nanoil? Dajcie znać czy w ogóle stosujecie kolagen lub czy zamierzacie włączyć go do pielęgnacji. Uściski!

PS.: Zapomniałam Wam z tego wszystkiego napisać, gdzie kupić to cudne serum z kolagenem! Już się poprawiam! Nanoil Collagen Face Serum kupicie na stronie www.nanoil.pl – szybka realizacja zamówienia i mega szybka wysyłka!