TOP 5. Moje ulubione kosmetyki azjatyckie – do makijażu i pielęgnacji

Opublikowane w: Pielęgnacja | Skóra
Kosmetyki azjatyckie

Hej, stosujecie kosmetyki azjatyckie?

Ja jestem ich wielką fanką. Zaczęło się, kiedy zainteresowałam się trochę bardziej tym, czym pielęgnuję swoją skórę. Trafiłam na kilka blogów poświęconych wyłącznie kosmetykom azjatyckich i zakochałam się w nich. Potem kupiłam tę słynną książkę o sekretach urody Koreanek, i już wiedziałam, że chcę wprowadzić do mojej codziennej pielęgnacji właśnie kosmetyki azjatyckie.

Oczywiście warto zaznaczyć, że jestem w Azji tylko jedną nogą, a drugą nadal stąpam po europejskiej ziemi. Uwielbiam rodzime produkty, dlatego nie mogę zrezygnować z nich całkowicie. Staram się czerpać od Azjatek to, co najlepsze, ale przeplatać kosmetyki azjatyckie z tymi, które można kupić na naszym podwórku.

Chcecie wiedzieć, za co polubiłam azjatyckie kosmetyki do makijażu i pielęgnacji? Oto lista zalet stosowania kosmetyków azjatyckich, choć znalazło się w niej też kilka moich subiektywnych odczuć np. na temat estetyki ich opakowania.

Kosmetyki azjatyckie. Za co je lubię?

  • W większości bazują na unikalnych ekstraktach roślinnych.
  • Mają przemyślane składy, nie naszpikowane chemią.
  • Są skuteczne, bo skupiają się na przyczynach problemów ze skórą.
  • Działają bardzo łagodnie, ale dogłębnie.
  • Zapakowane są w cudowne, kolorowe opakowania.

5 ULUBIEŃCÓW – KOSMETYKI AZJATYCKIE NA MOJEJ PÓŁCE

Przebojem wkradły się na rynek i zawładnęły moim sercem. Zakochałam się w nich, zresztą jak wiele innych kobiet. Przedstawiam top pięć kosmetyków azjatyckich, z których korzystam na co dzień. Stosowanie niektórych miało być chwilowym romansem, a okazało się, że stworzyliśmy długotrwały związek. I nie żałuję, bo to właśnie najlepsze kosmetyki azjatyckie do makijażu i pielęgnacji, które znaleźlibyście na mojej półce.

Nie dzieliłam ich na dwie kategorie, więc na poniższej liście mieszają się zarówno kosmetyki do makijażu, jak i azjatyckie perełki pielęgnacyjne. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.

Krem BB Missha Perfect Cover

Uwielbiam ten kosmetyk za doskonałe krycie i dodatkową ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Trzeba tutaj zaznaczyć, że w ogóle wszystkie azjatyckie kremy BB są warte uwagi. Azjaci nie mają sobie równych, jeśli chodzi o tego typu produkty. Ja pokochałam Missha Perfect Cover w kolorze 23, czyli Natural Beige – ma trochę ciepłych tonów, więc całkiem dobrze sprawdza się na mojej cerze. Zastanawiam się, jak wam zareklamować ten produkt i powiem tylko, że działa lepiej niż niejeden nasz podkład, a do tego jest dużo delikatniejszy i nie obciąża cery. Uwielbiam go!

Gąbka Konjac

Nie wiem, czy gąbkę do mycia twarzy można zaliczyć do kosmetyków, ale ten gadżet z naturalnego korzenia jakiejś azjatyckiej rośliny, naprawdę zasługuje na wpisanie na tę listę. Jak działa gąbka Konjac i dlaczego lubię myć nią twarz? Skutecznie, ale przy tym bardzo delikatnie, oczyszcza skórę dzięki swojej unikalnej strukturze. Jednocześnie poprawia mikrokrążenie skórne i wspomaga odnowę komórkową, dzięki czemu cera umyta takim gadżetem jest gładka, odświeżona i odżywiona zupełnie jak u Azjatek!

Tonik SkinFood Royal Honey

Wygląda nie tak słodko, jak większość koreańskich kosmetyków, bo przypomina mi trochę złocistą nalewkę (tylko z wyglądu, bo nie zawiera alkoholu). To świetny tonik z dodatkiem długo dojrzewającego w azjatyckich ulach miodu. Wystarczy nanieść miodowy tonik SkinFood na skórę za pomocą wacika albo po prostu dłonią, żeby zapewnić cerze miękkość i zdrowy blask. Lubię bardzo!

Olejek myjący Banila Co Clean It Zero

Takiego kosmetyku do demakijażu jeszcze z pewnością nie miałyście. Clean It Zero to bestseller, na którego punkcie oszalały kobiety na całym świecie. To nie jest zwykły olejek do demakijażu – ma formę sorbetu zamkniętego w różowym słoiczku. Nabiera się go szpatułką i wmasowuje w skórę zwilżonymi dłońmi do momentu, aż rozpuści makijaż. Bez wacików, spłukując wodą dopiero na sam koniec. Zawiera ekstrakt z zielonej herbaty i papai, a także witaminę C, więc dodatkowo złuszcza martwy naskórek i rozjaśnia. Nie wymieniłabym Clean It Zero na żaden inny płyn micelarny.

Esencja Neogen Code 9 Gold Black Caviar

Jeśli kosmetyki azjatyckie, to nie może zabraknąć esencji. Często bywa mylona serum, prawdopodobnie dlatego, że działa do niego podobnie, a w Europie i Ameryce nie ma swojego odpowiednika. Esencja jest typowo azjatycką formą kosmetyku, a do tego stanowi bardzo ważny etap w koreańskim rytuale pielęgnacyjnym. Moja ulubiona esencja to Gold Black Caviar z serii Code 9 od Neogenu. Zawiera kwas hialuronowy, kolagen oraz witaminę B3, której często brakuje naszej skórze. Minimalizuje stany zapalne, zaczerwieniania i szorstkość skóry. Działa przeciwzmarszczkowo i redukuje przebarwienia. To cudowny azjatycki kosmetyk do cery każdego rodzaju – suchej, tłustej, naczynkowej, trądzikowej, dojrzałej.

Co powoduje zmarszczki, rodzaje zmarszczek i ich zwalczanie
Skąd się bierze trądzik u dorosłych? Oto najczęstsze przyczyny

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *